LZS Dytmarów - KGKS Krasna Góra

Zawodnicy z Dytmarowa od samego początku spotkania zaczęli atak na bramkę przeciwnika. Już w 10 min spotkania Utrat z boku boiska wrzuca dobrą piłkę na głowę Krzywonia, którego strzał o centymetry mija światło bramki. Lecz dytmarowianie nie zwalniali tempa i już w 15 min, po wrzutce Kalicińskiego, Utrat z głowki trafia tylko w słupek bramki. Na kolejną groźną akcje zespołu z Dytmarowa kontrą odpowiedzieli goście, po której Jakubiak pewnie łapie piłkę w ręce. W 25 min meczu za kontuzjowanego Skrzypka wchodzi Kubatek wnosząc świeżość do gry w kolejne ataki Dytamrowian.
W drugiej części spotkania, już na samym początku, po błędnie dobrze dysponowanego w tym spotkaniu Jakubiaka, pada bramka dla gości z Krasnej Góry. Zawodnicy z Dytmarowa nie poddali się i dalej atakowali bramkę przyjezdnych, nie dając im nawet chwili wytchnienia. W 60 min, po rzucie rożnym Kalicinskiego, piłka spada wprost pod nogi Kubatka, który wolejem umieszcza piłkę w siatce. W 65 min za Utrata na boisko wchodzi Kiebzak, który już w 70 min staje sam na sam z brakarzem. Niestety jego strzał z ostrego kąta ląduje wprost w rękach bramkarza rywali. W 75 min spotkania, w zamieszaniu w polu karnym ,obrońca gośc zagrywa piłkę ręką, w rezultacie czego sędzia odgwizduje rzut karny. Do stałego fragmentu gry podchodzi Kaliciński, i w stylu "Panenki" przerzuca piłkę nad poprzeczką rywali. Dytmarowianie do końca spotkania zagrażali bramce rywala, który tyko raz odpowiedział groźną kontrą wybronioną przez dobrze dzisiaj dysponowanego Jakubiaka.